piątek, 14 lutego 2014

O miłości

Wtedy zawołała Almitra:
– Mów do nas o miłości!
On podniósł głowę. Zapadła cisza. Wielkim głosem zawołał:
– Podążaj za miłością, kiedy cię wzywa,
Chociaż jej drogi trudne są i strome.
A gdy obejmie cię skrzydłami – ulegnij,
Nawet gdyby miał cię zranić miecz ukryty.
Gdy miłość mówi do ciebie, miej wiarę,
Choćby ten głos miał rozbić twoje sny jak wiatr północny, co pustoszy ogrody.
Bo w tej samej chwili będziesz przez miłość ukoronowany i ukrzyżowany. Ona chce, abyś rósł wysoko, i godzi się, aby cię ścięli.
Jest przy twojej wyniosłości i pieścić będzie najpiękniejsze gałęzie kołyszące się w słońcu. A jednocześnie zejdzie w głąb do korzeni i poruszy je, gdy czepiają się ziemi.
Zbierze was jako kłosy,
Wymłóci do nagiego ziarna,
Przesieje, uwalniając od plewy.
Zmieli do białości.
Ugniecie na miękkość.
W końcu przyjmie was do jej świętego ognia.
Tam staniecie się chlebem błogosławionym i przeświętą ucztą Boga.
Wszystko to uczyni wam miłość, aby poznana została przez was tajemnica serc waszych. A przez tę wiedzę staniecie się jednią z sercem życia.
Jeśli jednak pełni bojaźni zechcecie w miłości szukać tylko pokoju i przyjemności, lepiej abyście okryli swą nagość i wyszli z jej młocarni w świat bez pór roku. Tam śmieją się, ale nigdy pełnym śmiechem, i płaczą, ale nigdy szczerym płaczem.
Bo miłość nie daje nic poza sobą. I nic prócz tego, co dała, nie odbiera.
Miłość nic nie posiada ani jej nie posiędziesz.
Miłość miłości starcza.
Więc jeśli kochasz, nie mów: „Bóg jest w sercu moim”, ale raczej: „Jestem w sercu Boga”.
Nie myśl też, iż potrafisz wyznaczać drogi miłości, bo ona, jeśli będziesz tego godny, wyznaczy drogi tobie.
Miłość nie pragnie niczego poza spełnieniem.
Więc jeśli kochasz i musisz pożądać, pożądaj tego:
Aby roztopić się i być niby strumyk śpiewający dla nocy.
Aby zaznać bólu największej czułości.
Aby mieć w sobie ranę zadaną przez miłości zrozumienie.
Aby krwawić chętnie i radośnie.
Aby budzić się świtem, czując uskrzydlone serce, i dziękować za kolejny dzień miłowania.
By odpoczywać w południe, rozmyślając nad miłości ekstazą.
By wracać do domu pod wieczór pełen wdzięczności w sobie.
By usnąć z modlitwą dla miłości w sercu i pieśnią chwały na ustach.

Prorok - Gibran Khalil Gibran


2 komentarze:

  1. Dobry wieczór, chciałam porozmawiać z kimś, kto dobrze zna Liban, czy jest taka możliwość? Pozdrawiam, Edyta Jarosz-Mackiewicz

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobry wieczor P. Edyto. Prosze napisac do mnie maila roberchemali@gmail.com.
    Pozdrawiam Robert

    OdpowiedzUsuń